Trudno znaleźć jedną efektywną metodę na prowadzenie walki z chwastami. Każdego roku pojawia się ten sam dylemat u wszystkich, którzy mają ogrody ozdobne czy też pielęgnują warzywa. Jedni walczą z niepożądanymi roślinami na polach uprawnych, inni zwalczają je na zagonku z truskawkami, kolejni znowu w sadzie. Chwasty rosną wszędzie, zajmują każde wolne stanowisko i skutecznie wypierają z niego dopiero co wschodzące rośliny użytkowe. Są bardzo wytrzymałe na trudne warunki atmosferyczne, ich nasiona potrafią wiele lat przeleżeć w ziemi w oczekiwaniu na sprzyjające okoliczności. Pozbycie się chwastów na zawsze jest praktycznie niemożliwe. Z tego właśnie powodu bardzo prężnie działają producenci środków do zwalczania chwastów.
Zawierają one substancje czynne, które likwidują pewne gatunki chwastów. Preparaty są do nabycia w sklepach ogrodniczych pod różnymi postaciami. Wybór substancji zależy od tego, kto i z jakimi chwastami chce walczyć. Rolnik z pewnością zakupi duże opakowanie odchwaszczacza w postaci płynu, który rozprowadzi po polu w postaci oprysku, żeby się pozbyć miotły zbożowej, chabrów bądź komosy. Posiadacz małej działki rekreacyjnej, gdzie znajduje się głównie trawnik, kupi granulowany nawóz z preparatem zwalczającym np. mech albo mniszki lekarskie. Ten zaś, który zajmuje się uprawą warzyw będzie raczej chwasty wyrywał ręcznie i stosował ściółkowanie skoszoną trawą, słomą czy kompostem, żeby nie wprowadzać żadnych substancji chemicznych na swoje zagonki.